Gra w klasy (hiszp. Rayuela) – eksperymentalna powieść Julio Cortázara z 1963 roku, składająca się ze 155 krótkich rozdziałów, podzielonych na trzy części: Z tamtej strony, Z tej strony oraz Z różnych stron (rozdziały, bez których można się obejść). W Polsce ukazała się w 1968 roku w przekładzie Zofii Chądzyńskiej nakładem Spółdzielni Wydawniczej Czytelnik.
Przedstawiony poniżej szkic ukazuje książkę czytaną „normalnie” – po więcej informacji na temat różnych sposobów czytania powieści – patrz: „Z różnych stron”.
Z tamtej strony
Z tamtej strony to sugestywny obraz żyjących w Paryżu młodych intelektualistów (głównie emigrantów z Ameryki Południowej), spędzających niezliczone wieczory na spotkaniach w ciasnym mieszkaniu 4 na 3,5 metra. W dymie papierosowym i oparach alkoholu słuchają oni jazzu, starych bluesów i muzyki klasycznej oraz toczą niekończące się metafizyczne dyskusje o Klee i Mondrianie, Awerroesie, Dizzym Gillespie i Bessie Smith, zawiłościach języka i chińskich torturach. Zgromadzeni przyjaciele tworzą spontanicznie dadaistyczne łańcuchy skojarzeń i upijają się do nieprzytomności tanią wódką.
Charakterystyczny dla tej części książki jest klimat artystycznej bohemy i walki z drobnomieszczaństwem; odkrywaniem piękna w codzienności i w strzępach cywilizacji. Z drugiej jednak strony bohaterowie książki tak naprawdę nie rozmawiają ze sobą, a raczej walczą na słowa. Są bezustannie zagubieni w nieprawdopodobnie złożonych rozważaniach intelektualnych, z których nic nie wynika, a nawet najbardziej tragiczne fakty oglądają przez pryzmat niezliczonych skojarzeń literackich i filozoficznych. W końcu jeden z głównych bohaterów, Horacio Oliveira, na pół ucieka, a na pół zostaje wyrzucony z grona towarzyszy i wraca do Ameryki Południowej.
Z tej strony
Po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego jest dużo spokojniej i proza Cortázara traci charakterystyczną dla pierwszej części pośpieszność i urywkowość. Akcja toczy się w Buenos Aires, wciąż w atmosferze wyrafinowanych intelektualnych potyczek, które zwykle kryją za sobą walkę w świecie rzeczywistym. Oliveira np. gra ze swoimi przyjaciółmi w liczne zabawy językowe, polegające na wyławianiu dziwnych słów czy budowaniu wyrafinowanych i piętrowo złożonych zdań; często jednak tego typu rozgrywki prowadzą do spięć między graczami.
Cortázar wciąga nas w świat, w którym niezwykle subtelne rozróżnienia filozoficzne wpływają bezpośrednio na zachowania bohaterów, ludzie kłócą się ze sobą z powodów nie do końca zrozumiałych, a sąsiadujący ze sobą Oliveira i Traveler bezustannie walczą ze sobą mimo pozornej przyjaźni. Zakończenie nie jest jednoznaczne, i wciąż pozostawia czytelnika w atmosferze bardzo trudnych przyjaźni, jakie łączą południowoamerykańskich intelektualistów.
Z różnych stron
Ta część to zbiór luźnych, niezwiązanych ze sobą notatek, które w pewnym sensie uzupełniają kolejne rozdziały książki. Powieść można bowiem czytać na dwa podstawowe sposoby. Pierwszy z nich to rozpoczęcie na rozdziale 1 i zakończenie na 56, czytając kolejno. Powyższe streszczenie przedstawia świat „Gry w klasy” z takiej właśnie perspektywy. Można jednak podejść do lektury w inny sposób.
Na końcu każdego rozdziału umieszczony jest numer rozdziału, zwykle inny od kolejnego, do którego można przejść w przypadku alternatywnej lektury powieści. W tej sytuacji po rozdziale 42 korzystamy z sugestii „(75)” i sięgamy po siedemdziesiąty piąty rozdział (znajdujący się w części „Z różnych stron”), po czym wracamy do „normalnego” toku powieści, czyli nr 43. Powstaje więc „druga wersja książki”, w której kolejność rozdziałów przedstawia się następująco:
73-1-2-116-3-84-4-71-5-81-74-6-7-8-93-…
Rozdziały „podstawowe” są więc uzupełnione o krótkie fragmenty dialogu, wycinki z gazet, cytaty z filozofów czy refleksje na temat bohaterów powieści. Lektura książki wzbogacona o te „uwagi na marginesie” jest dużo bogatsza i zmienia odbiór powieści. Ponieważ tematyka tych dodatkowych fragmentów jest nierzadko bardzo odległa od toku opowieści, wymaga to od czytelnika dużej samodzielności i pozostawia sporą przestrzeń do samodzielnej interpretacji. Nie da się jednoznacznie powiedzieć, co wynika z tego innego sposobu czytania powieści. A ów drugi sposób czytania „Gry w klasy” nie jest ostateczny – autor otwiera nam drzwi do własnych poszukiwań, dzięki czemu jest to „książka otwarta”. Każdy czytelnik znajdzie w niej swoją własną powieść.